sobota, 15 września 2012

SABATON o naszej Polsce ! ! !

Kiedyś, dawno temu... hmm... może to nie było aż tak dawno. Ale były wojny, a między innymi I i II wojna światowa. Lała się krewa, a my Polacy wypatrywaliśmy nadziei w oczach swoich bliźnich. Chowaliśmy się po kanałach w nadziei, że wojna się skończy. Wiele z nas straciło swoich bliskich, którzy zginęli przez strzał w głowę, lub w wyniku starcia na froncie. Ludzie cierpieli, nie rozumieli okrutności nazistów. Nic nie było dla nich przychylne. Nie znaleźli pomocy. Ludzie umierali, my Polacy byliśmy jak bezbronne niemowlę, chociaż nie aż tak bezbronne. Mieliśmy swoich żołnierzy gotowych do poświęcenia. Gotowych na to, by umrzeć za wolność, za kraj. Umieraliśmy jak bohaterowie. Znosiliśmy obelgi, zhańbienia naszych rodzin, naszego narodu. 

Jeden, zagraniczny, szwedzki zespół śpiewa między innymi o naszej historii. O powstaniu warszawskim, o wojnie. Przytacza chwałę zmarłym żołnierzom. Potrafi dostrzec ich honor, potrafi pisać i śpiewać patriotycznie o obcym kraju. Tym krajem dla nich jest Polska. Mimo tego nie zapominają, że Polacy przeżywali rzeź, a mimo tego przetrwali. 

POLECAM Wam wszystkim ze specjalnym naciskiem na słowo "polecam" zespół Sabaton. Właśnie on pamięta o naszych zmaganiach podczas wojny. Śpiewa o naszej historii. Jest to wspaniałe ze strony członków zespołu. Odchodzą oni od normalnych piosenek, pokazują, że można tworzyć wspaniałą muzykę. Pokazują inną normę, uważam, że należy im się szacunek za to, co robią, a robią to zajebiście, że pozwolę sobie użyć takiego słowa. Od dziś sławię SABATON ! ! ! Będę czytała tłumaczenia tekstów, piosenki pojawią się na moim komputerze, będzie ich więcej. 

Apropo zespół śpiewa heavy metal. Jest bardzo dobry, a najlepiej przeczytać tłumaczenie ich piosenek, bo nie jestem pewna, żeby wszyscy znakomicie znali angielski. Ale nie wątpię w to ! Ja bynajmniej nie umiem na tyle angielskiego, by móc sama sobie przetłumaczyć. Ale gdy już będziecie wiedzieli o czym śpiewają, inaczej będzie na nich patrzyli ! 

POLECAM.

Tłumaczenie tekstu piosenki pt: "Uprising":

Warszawo, powstań!

Czy pamiętasz czasy, kiedy naziści okupowali Polskę
1939, sojusznicy się odwrócili
Z podziemia niczym szept pojawiła się nadzieja na wolność
Miasto w rozpaczy, a oni nigdy nie stracili wiary

Kobiety, mężczyźni i dzieci walczą umierając ramię w ramię
Krew przelana na ulicach była ich dobrowolną ofiarą

Warszawa, miasto wojny
Głosy z podziemia, szepty wolności
1944, pomoc nie nadeszła. Wołamy:
Warszawa miasto wojny
Głosy z podziemia, szepty wolności
Powstań i usłysz wołanie. Historia Cię wzywa
Warszawo, walcz!

Duch, dusza i serce w zgodzie z dawnymi tradycjami
1944, sojusznicy znów się odwrócili
Walcząc o każdą ulicę w chwilach nadziei i rozpaczy
Dokonali tego sami i nigdy nie stracili wiary

Kobiety, mężczyźni i dzieci walczą umierając ramię w ramię
Krem przelana na ulicach była ich dobrowolną ofiarą

Warszawa, miasto wojny
Głosy z podziemia, szepty wolności
1944, pomoc nie nadeszła. Wołamy:
Warszawa miasto wojny
Głosy z podziemia, szepty wolności
Powstań i usłysz wołanie. Historia Cię wzywa
Warszawo, walcz!


Wszystkie latarnie w mieście zostały zniszczone wiele lat temu
Czas przerwać godzinę policyjną, ukrywać się w kanałach
Wszystkie latarnie w mieście zostały zniszczone wiele lat temu
Czas przerwać godzinę policyjną, ukrywać się w kanałach

Warszawa, miasto wojny
Głosy z podziemia, szepty wolności
1944, pomoc nie nadeszła. Wołamy:
Warszawa miasto wojny
Głosy z podziemia, szepty wolności
Powstań i usłysz wołanie. Historia Cię wzywa
Warszawo, walcz!



Nic nie powiecie? 


wtorek, 11 września 2012

"Zamazana historia" rozdz. V


V

       Nie wiedziałam, co miałam w teczce, którą nosiłam przy sobie cały czas od tamtej chwili. Ale nie zaglądałam do niej, policjanci „odziedziczyli” ją po mnie. Dowiedzieli się kilku cennych informacji. Działali w tej sprawie. Byłam z tego zadowolona.
      Padał deszcz, staliśmy koło radiowozu. Chmury roztaczały się po całym niebie, znowu robiło się ciemno. Było spokojnie a razem wyczuć można było napiętą atmosferę. Widziałam z oddala jeszcze jeden radiowóz i kilku policjantów. Deszcz w niczym im nie przeszkadzał. W porównaniu do prawdziwych zbrodniarzy był zerem. W powietrzu unosiły się smugi deszczu, na ulicach robiło się coraz więcej wody, ale spływała ona do kanałów. Byłam przemoknięta, ale nie weszłam do radiowozu. Chciałam wiedzieć, co się dzieje. Wokół mnie były budynki, a my staliśmy na ulicy. Po prawej stronie była inna aleja. Rosły tu też gdzieniegdzie pojedyncze drzewa. Rozpościerały się na kilka metrów w szerz. Nie było tu brzydko. Niedaleko jak sobie przypominam stał kościół.
      Wracając do dh, puścili go wolno, pewnie go będą obserwować. Ja czułam się spokojnie w towarzystwie otaczających mnie policjantów, nie czułam się zagrożona.
-On chce się z nią spotkać.- Usłyszałam jakąś rozmowę.
-Nie możemy pozwolić. Nie wiadomo, co szykuje.- Opowiedział drugi głos.
-Jest spokojny, nie wydaje się na kogoś kto mógłby nam zagrażać. Zresztą musimy stwarzać pozory, że wszystko jest dobrze. Ona się z nim spotka a my będziemy ich ciągle obserwować.- Przekonywał pierwszy głos.
-No dobrze. Masz rację, ale wszystko musi być dopięte na ostatni guzik. Nie możemy sobie pozwolić na błąd. To nie są pieniądze, to jest życie, pamiętaj.
-W razie czego dziewczyna założy kamizelkę kuloodporną. Jesteśmy perfekcjonalistami, nic się złego nie wydarzy.- Ostatnie zdanie powiedział inaczej, pogrubiając swój głos i wytężając dźwięki.
-Dobry wieczór.- Włączył się trzeci głos.
-Dobry wieczór.- Odpowiedział drugi.
-Co Ty tu robisz?!- Z wyrzutami prosto do przybyłej osoby. W głosie czuć było bez wątpienia niechęć.
-Chcę wam pomóc. Mam kilka wskazówek dotyczących sprawy.
-Nie jest nam potrzeba Twoja pomoc.
-Przestań.- Wtrąca się drugi głos. Dwie osoby odchodzą na chwilę, pozostawiając przybyłą osobę z tyłu.
-Co Ty robisz!?- Zamierza się na umoralnianie pierwszy policjant.
-Potrzebna będzie nam pomoc.
-Nie, poradzimy sobie sami, mamy wystarczająco dobrych ludzi.
-Ona ma informacje, zresztą nie zapominaj, że pracuje w tym zawodzie dłużej niż Ty.
Nastąpiła chwila ciszy.
-Dobrze, więc powiedz jej, że zgadzamy się na współpracę.
Stałam koło wozu, gdy rozmowa się odbywała. Słyszałam całą, co do szczegółów. Nie byłam pewna kim była ta kobieta, ale wydaje się mądra. Myślę, że była to pani detektyw.

czwartek, 6 września 2012

Coś o promieniowaniu.

Tak jak widzicie tytuł posta, będzie on o promieniowaniu. Tak, wiem, że wybrałam dziwny temat, ale jakoś tak mnie wzięło. Starałam się nie pisać dużo, zresztą to trudny temat. Mam nadzieję, że będzie łatwo się czytało. Ale ogólnie to nie wiem czy Wam się spodoba taki temat i czy będzie ciekawy. No, ale... jak już napisałam to już go tu dodam :)




"Promieniowanie, najogólniej mówiąc, jest to wysyłanie i przekazywanie energii na odległość. Promieniowanie dzieli się na dwie grupy: jonizujące i niejonizujące. Do tej drugiej możemy zaliczać promieniowanie radiowe, mikrofalowe, podczerwone a także światło widzialne.
Promieniowanie jonizujące to promieniowanie elektromagnetyczne (np.: rentgenowskie lub gamma) oraz promieniowanie korpuskularne (np.: promieniowanie a i ) zdolne do wywołania jonizacji w substancji, przez którą przechodzi. Promieniowanie jonizujące występuje tylko i wyłącznie w obecności źródła promieniowania, którym może być izotop promieniotwórczego pierwiastka lub działająca lampa rentgenowska."


Jak dochodzi do napromieniowania organizmów żywych?:

Promieniowanie jonizujące jest niezauważalne dla ludzkiego oka. W przypadku wybuchu elektrowni atomowej, istnieje duże prawdopodobieństwo, że cząsteczki radioaktywne mogą unosić się razem z dymem (chmura promieniowania). Cząstki przenikają przez każdy materiał, również przez tkanki żywe. Do napromieniowania dochodzi również poprzez skórę, oraz drogi oddechowe. Pierwiastki promieniotwórcze przedostają się do organizmu.


NATURALNE ŹRÓDŁA PROMIENIOWANIA JONIZUJĄCEGO:

  • Promieniowanie kosmiczne.
  • Promieniowanie emitowane przez pierwiastki zawarte w skorupie ziemskiej, a nawet w cyklu pokarmowym. Obecnie wręcz też w organizmie człowieka, oraz radon uwalniany ze ścian budynków, wody i naturalnych paliw, podczas ich spalania.



Objawy popromienne.

Popromienne zapalenia skóry.
Wyróżnia się 4 stopnie objawów w zależności od ich nasilenia.

  • STOPIEŃ I - Niewielka dawka, krótkotrwała. Zaczerwienienie skóry. Czasami widoczne rozszerzone naczynka krwionośne. Łuszczenie się naskórka. Skóra jest sucha. Mogą się pojawić bóle i pieczenie miejscowe.

  • STOPIEŃ II – W obrębku zmian rumieniowych występują pęcherze z surowiczą wydzieliną. Łuszczenie się naskórka, czasami wilgotne łuszczenie, czyli upływanie wydzielin. Skóra jest bardzo delikatna, gdy ulegnie uszkodzeniu pojawia się krwawienie z powierzchni. Łysienie w zależności od lokalizacji zapalenia. Nasilają się bóle i pieczenie.

  • STOPIEŃ III – Duża, jednokrotna dawka, lub małe wielokrotnie powtarzane. Oprócz zmian zaobserwowanych w poprzednich stopniach napromieniowania, wyróżnić można: martwica skóry z owrzodzeniem, oraz znaczne bóle i pieczenie.

  • STOPIEŃ IV – Ten stopień jest zwykle śmiertelny. Ludzie będący w tym stanie umierają z powodu infekcji bakteryjnych, które z łatwością przedostają się, gdyż skóra jest uszkodzona i bardzo delikatna. Powikłane są wstrząsem septycznym, oraz utratą znacznej ilości osocza z następowym wstrząsem hipowolemicznym.




































Po otrzymaniu małych dawek promieniowania, można w przyszłości spotkać się ze skutkami, które nazywają się skutkami późnymi:

-przedwczesne starzenie się,
-skrócenie życia,
-niedokrwistość,
-białaczka,
-nowotwory,
-zaćma.



Niektóre choroby popromienne:


  • Zespół mózgowy centralnego układu nerwowego:
Uszkodzenie centralnego układu nerwowego dochodzi, gdy przyjmiemy dawkę kilka tysięcy remów. Po 30 min. mogą pojawić się nudności, wymioty. Wzrost temperatury do 38-40’C utrzymujący się od 12 godzin do śmierci. Po bezpośrednim napromieniowaniu od 8 do 48 godzin obrzęk ślinianek, biegunki, zapaleni śluzówki jamy ustnej. Zapalenie trzustki, oraz wypadanie włosów.

  • Zespół jelitowy:
Nudności, biegunka, wymioty. Obrzęk błony śluzowej. Przy ciężkich uszkodzeniach dochodzi do zmian naczyniowych. Zanikają gruczoły błony śluzowej. Zmiany popromienne mogą się rozwijać od 6 miesięcy do kilku lat, są bolesne i słabo reagują na leczenie. W jelitach powstają wrzody.


  • Zmiany w układzie oddechowym:
Cechy charakterystyczne zapaleń: beztemperaturowy przebieg, suchy długotrwały kaszel, brak objawów wirusowych ze strony innych błon np. nosa. Nieleczony kaszel może doprowadzić do rozstrzeni oskrzeli, rozedmy płuc, oraz do wszelkiego rodzaju astm. Przeciążona praca serca, niewydolność krążenia, a w konsekwencji skrócony czas życia. Przy większych dawkach płuca stają się suche, gumowate, blade, nasuwając na myśl rozległe zwłóknienie.


A tak wyglądają osoby napromieniowane. Nie wygląda to ładnie i współczuję tym osobom.




środa, 5 września 2012

Rozchorowana...

Hej Wam,
dużo pisać nie będę, bo jest lipnie. Rozchorowałam się i to akurat w pierwsze dni szkoły. Leżę z gorączką, wczoraj zbierało mi się na wymioty, a na dodatek mam anginę ropną. Zawalone gardło :/. Mam nadzieję, że pierwsze dni szkoły mijają Wam jakoś, dobrze hehe. A ja chciałabym wrócić do zdrowia. Ciągle leżę w łóżku. 
Nie mogę nawet pisać kolejnej opowieści, czasami nie miałam weny, ale teraz to nie wiem. Może bym miała, ale jestem zdechła. A posta jakoś muszę napisać, bo nie pamiętam kiedy napisałam ostatniego. 
A kolejny rozdział opowieści "Zamazana historia" dodam kiedy indziej. Dziękuję za uwagę ;D piszcie komentarze i czytajcie notki. 
Miłego wieczoru :)

PS. Tak jakoś przyszedł mi pomysł na notkę, podobną do poprzednich. Mam nadzieję, że nie będzie za trudna do ogarnięcia, a ciekawa :) czekajcie. 



poniedziałek, 3 września 2012

Pierwszy dzień w nowej szkole

Dzisiaj pierwszy dzień w nowej szkole ;) liceum czeka na mnie, a ja czekam na to aż się oswoję z nowym otoczeniem. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok ;D pierwszy raz jako wychowawcę mam mężczyznę, hehe ale ten nauczyciel jest spoko, na dodatek uczy polskiego xD potrafi pożartować i jest na luzie. Już teraz zauważyłam, że potrafią się z nim dogadać osoby w moim wieku. A klasa? Nie wydaje się zła, większość to dziewczyny, ale chyba dobrze ;D a raczej na pewno. 
Jutro mam na 8 a pierwsza lekcja to angielski. Najgorsze jest to, że nie wiem w jakiej sali mam lekcje :/ będę się krzątać po szkole, bo jej nie znam :/ chyba, że przyczepię się do grupki osób, które będą wiedziały gdzie iść. Myślę, że jakoś to będzie ^^
A wasz pierwszy dzień w szkole jak minął? ;) Chcecie wrócić w czasy wakacji? ;D hehe, ja tam jestem ciekawa nowej szkoły a wakacje poczekają jeszcze 10 miesięcy. Ale pewnie już niedługo zachcę ich z powrotem ;P
Spodobała mi się pewna piosenka zespołu Nightwish. Już wcześniej go słuchałam, ale z reguły z nową piosenkarką. Oto ona :

http://www.youtube.com/watch?v=GdWhlo9b9zg

Ahh... no jeszcze jedno, jakieś pomysły na posty? Może chcielibyście jakiś na życzenie? ;D postaram się napisać. Piszcie w komentarzach :)

Miłego ;)